Łukasz Rzepiński Łukasz Rzepiński
4583
BLOG

Protosłowianie i Słowianie w Polsce

Łukasz Rzepiński Łukasz Rzepiński Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Jak moi szanowni czytelnicy zauważyli pisuję o historii. Specjalizuję się w nieopowiadaniu się po stronie konkretnej szkoły a wyciąganiu wspólnych elementów z dwóch zwalczających się teorii (co mogło być widoczne w moim cyklu o Jaruzelskim).

Dzisiaj zamierzam "pogodzić" dwie strony wielkiego konfliktu na temat osadnictwa słowiańskiego w Polsce. Istnieją dwie śmiertelnie wrogie szkoły: autochtoniczna, mówiąca że Słowianie byli tutaj "od bardzo dawna" i allochtoniczna, mówiąca że Słowianie przyszli tutaj ze wschodu.

Szkoły te śmiertelnie sobie były i są wrogie, gdyż konflikt ten ma podłoże polityczne. Teoria o przyjściu Słowian była bliska z oczywistych względów naukowcom niemieckim starającym się udowodnić "pragermańskość" naszych ziem. Polscy naukowcy ukuli teorię autochtoniczną mającą na celu udowodnić że jednak byliśmy tu pierwsi. 

Artykuł mój opieram na badaniach genetycznych. Zostawmy Niemców w spokoju. Zajmowałem się przez chwilę ich genetyczną historią i niemieccy badacze genetyczni mają ogromne problemy, gdyż Niemcy okazują się strasznymi mieszańcami. W puli genetycznej na terenie Polski nie znajdzie się wiele genów charakterystycznych dla Germanów. Również w starszych kulturach niż słowiańska. 

Dodam również że wyciągam nieco inne wnioski niż zaproponował profesor Gwozdz, który przeprowadził te badania. Uważam że wyciągnął on fałszywy, choć niewątpliwie krzepiący wniosek o rozejściu się słowiańszczyzny z terenu Polski. Na podstawie jego własnych badań zamierzam pokazać że było nieco inaczej.

W jaki zatem sposób łączę obie teorie? Istnieje wielka tzw haplogrupa słowiańska o kodzie M-458, która dzieli się na podgrupy o różnym czasie pojawienia się.

Na ziemiach polskich, terenach wschodnich Niemiec, Karpat, częściowo Węgier pojawiła się około roku 1000 p.n.e. wczesna migracja protosłowian (ale to nie jedyni nasi przodkowie co zaraz pokażę).

To jest ślad genetyczny tej grupy. Jest to grupa, która ma wspólnego przodka ze Słowianami właściwymi którzy rozeszli się na całe tereny słowiańskie. Ale ta grupa protosłowian pozostała tylko na tych terenach.

Utworzyli oni najprawdopodobniej tak zwaną kulturę łużycką, do której rościli sobie prawo Niemcy. Wpływy germańskie, czy rzymskie występują w niej, ale genetycznie byli to ludzie związani ze Słowianami. Charakterystyczna dla tego ludu jest mutacja "L-260". Grupa ta przyszła na te tereny, jednak to nie geny tej grupy opanowały Słowiańszczyznę pomimo że jest to grupa wcześniejsza.

Zasięg kultury łużyckiej 

Kultura łużycka rozpadła się później na wschodnią (pomorską) i zachodnią (jastorfską), ta ostatnia najprawdopodobniej powstała na skutek wpływów Germanów postępujących z Danii na południe i wschód, a Pomorska występowała w Polsce.

Wojownik kultury pomorskiej

 

I to tyle wsparcia dla teorii autochtonicznej. Istniała grupa związana mocno genetycznie ze Słowianami, która osiadła na tych terenach około 1000 p.n.e., może wcześniej.

Czas wesprzeć teorię przyjścia Słowian. Otóż w słowiańskiej grupie genetycznej występuje mutacja L-1029, która rozeszła się po całej Słowiańsczyźnie. Nie pochodzi ona od genów ludu który właśnie opisywałem, choć jest z nim związana wspólnym przodkiem. Nie narodziła sie ona na terenach Polski, choć Polskę zalała. To nasi Słowianie właściwi.

Zasięg mutacji L-1029, braki na Ukrainie i Bałkanach to błąd autora tej mapy, sprawdziłem że również i tam obficie występuje

Mutacja ta jest młodsza i jest datowana na 500pne-200pne niż grupa genów owej wcześniejszej grupy. Co ważne nie pochodzi od tej naszej łużyckiej, pomorskiej grupy tylko od innego wspólnego przodka. Ponieważ geny pierwszej grupy nie rozeszły się po Rosji czy Bałkanach a są starsze(!) to jest tylko jeden wniosek. 

Na tereny owych proto-słowian zachodnich (kultury łużyckiej czy pomorskiej) przyszedł skoligacony z nimi lud i wymieszał się z nimi. Zatem geny Słowian zachodnich do których się zaliczamy to mieszanka owej grupy pierwotnej proto-słowiańskiej z późniejszym, nowszym słowiańskim żywiołem. Nie mógł on przyjśc z terenów zajętych przez pierwszą grupę (bo ich geny wtedy też by się rozeszły), zatem zgodnie z teorią "przyjścia" przybyli z hipotetycznej kolebki Słowiańszczyzny u ujścia Dniepru i Dniestru. 

Mniej więcej tak jakbyśmy teraz pod wpływem jakiś gwałtownych wydarzeń przyszli na tereny Czechów (którzy przebywali tam wcześniej), wymieszali się z nimi (jesteśmy dość skoligaceni jak te 2 grupy) i za 500 lat mielibysmy nową polsko-czeską grupę etniczną.

A Germanie?

Mają problem, bo genów Skandynawskich (to ich kolebka) na terenach byłej NRD nie ma za wiele.

Drzewo do samodzielnej analizy znajdziemy tutaj: http://www.familytreedna.com/public/r1a/default.aspx?section=results

Proszę znaleźć grupę M480 i mutacje L-260 i L-1029. Daty powstania mogą się różnić o kilkaset lat. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

37 lat, pracuję jako specjalista w Oslo pisuję głównie o historii i ekonomii ostatnio o podrózach, mentalności Skandynawów i Chińczyków

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura